Przyznam, że jestem wierną fanką serialu komediowego pod tytułem „Big Bang Theory”. Wszystko zaczęło się pewnego dnia, gdy znudzona sięgnęłam po pilot do telewizora. Od tamtego momentu nie zdarzyło mi się przegapić ani jednego odcinka. Z niecierpliwością wyczekuję następnych.
Sitcom opowiada o dwójce genialnych, choć odrobinę towarzysko zacofanych fizyków, Sheldonie Cooperze oraz Leonardzie Hofstadterze, których życie drastycznie zmienia się z chwilą, gdy do mieszkania obok wprowadza się atrakcyjna kelnerka Penny. Jednymi z głównych bohaterów serialu są również przyjaciele oraz współpracownicy Sheldona i Leonarda, inżynier Howard Wolowitz oraz astrofizyk Rajesh Koothrappali. Penny wkrótce zaprzyjaźnia się z naukowcami, co nie jest zbyt wygodne dla wszystkich. Jak się okazuje, Rajesh nie potrafi wydusić z siebie słowa w obecności kobiet, a Sheldon dostaje napadów paniki, gdy dziewczyna nieustannie zajmuje jego ulubione miejsce na kanapie.
Zderzenie świata nauki ze światem wiecznych imprez i powierzchowności prowadzi do rozwoju wielu dziwnych oraz zabawnych sytuacji. Serial charakteryzuje bardzo dobry, wysmakowany żart, nie tylko dla wielbicieli nauki. Przemyślane postacie to następny, wielki plus sitcomu. Każdy z bohaterów ma swój unikalny styl, słownictwo, którym się posługuje oraz charakterystyczne tylko dla niego zachowania. Serial zdecydowanie godny polecenia.
Aleksandra
Zdjęcie: the-big-bang-theory.com
W UK serial jest emitowany obecnie przez stacje: Channel 4 i E4. W Polsce znany jest pod tytułem "Teoria wielkiego podrywu".