Okres przedświąteczny to jedyna okazja do zorganizowania przez pracodawców firmowej Wigilii, popularnie nazywanej „Christmas Party”. Dla prawie 70% pracowników jest ona nagrodą za rok pracy*. Jak jednak zachować się podczas tej uroczystości, by nie popełnić gafy i co powinien zrobić pracodawca, by uatrakcyjnić jej formę?
Wyniki badania portalu monsterpolska.pl pokazują, że większymi zwolennikami firmowych imprez świątecznych są mężczyźni (70%). Najchętniej uczestniczą w nich osoby w przedziale wiekowym między 35 – 49 lat (70%) oraz zamieszkujący miasta od 20 do 50 tysięcy (74%). Na firmowe Christmas Party najbardziej cieszą się rodzice dzieci w wieku od 11 – 14 lat oraz nastolatków w wieku od 15 do 19 roku życia. Jest to atrakcyjna forma nagrody za całoroczną pracę dla pracowników z wykształceniem średnim zawodowym (ponad 80%) i policealnym/pomaturalnym (68%). Jako karę świąteczną imprezę postrzegają mieszkańcy dużych miast (powyżej 500 000 mieszkańców) oraz pracownicy z małymi dziećmi (do lat 3).
Impreza wysokiego ryzyka
Wesoła zabawa w restauracji, gdzie na uczestników czeka jedzenie i alkohol - ten typ imprezy powoli wypiera skromniejszą formę Wigilijnego spotkania firmowego. Dla szefów to idealna okazja do podsumowania mijającego roku, podziękowania za wytężoną pracę oraz ogłoszenia planów na nadchodzący rok. Managerowie ds. HR liczą zaś na integrację pracowników, która z kolei ma się przełożyć na większą efektywność oraz zaangażowanie. Okazuje się jednak, że często firmowe imprezy świąteczne nie przynoszą pożądanych rezultatów. Jeśli przez cały rok pracownicy nie mogli cieszyć się dobrą atmosferą w pracy lub narzekali na wynagrodzenie, to żadna uroczystość i prezenty nie zrekompensują im poczucia niezadowolenia czy frustracji. Christmas party nie będzie wówczas radosnym świętowaniem tylko przykrym obowiązkiem – podkreśla Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. Nastrój mogą też popsuć niepokojące dla pracowników wieści, np. o redukcji etatów czy obniżeniu pensji. Dodatkowo, konieczność zabawy z nielubianym współpracownikiem lub niesympatycznym szefem powoduje stres i poczucie nienaturalności. A liczy się przecież sympatyczna i relaksująca atmosfera.
Szef - gospodarz
Sporym wyzwaniem jest zadbanie o to, aby taki scenariusz się nie spełnił. Sukces świątecznej imprezy zależy głównie od przełożonego i jego pomysłu na udaną zabawę. Przed zaplanowaniem warto zapytać o preferencje pracowników. Jednym z ciekawszych pomysłów jest zorganizowanie loterii na cele charytatywne. Pracownicy wykupując losy otrzymują drobne upominki, a zebrane fundusze przekazuje się wybranej instytucji charytatywnej – radzi Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl. W przypadku firm o nieco mniej formalnej atmosferze, miłą inicjatywą są też konkursy na najciekawsze świąteczne przebranie. Niekiedy w rolę Mikołaja rozdającego prezenty wciela się nawet szef. Bez względu jednak na charakter i wielkość imprezy, najważniejsza jest spontaniczność oraz jej niewymuszony charakter.
Pracowniczy savoir - vivre
Również pracownicy powinni odpowiednio podejść do tego typu spotkań. Jest to wprawdzie nagroda, ale nadal to sytuacja o charakterze zawodowym. Osobom, które z nieukrywaną radością czekają na bożonarodzeniową imprezę firmową, zdarza się popełnić gafy, które mogą zaważyć później na ich karierze. Najczęstszą przyczyną jest nadmierna ilość alkoholu i w konsekwencji o kilka wypowiedzianych słów za dużo. Również opublikowanie zdjęć na portalu społecznościowym może się źle skończyć. Daj się wciągnąć do zabawy, ale zachowaj przy tym zdrowy rozsądek oraz umiar. Pamiętaj o tym, że nadal jesteś niejako w pracy i nie opowiadaj niestosownych dowcipów. Unikaj także rozmów o pracy współpracownikach, szefie, a zamiast tego potrenuj sztukę small talk’ow i spróbuj bliżej poznać koleżanki i kolegów z innych działów - podkreśla Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl.
*Badanie przeprowadzono pomiędzy 27.10 – 02.11 2014 r. na próbie 267 Internautach w wieku od 25 – 59 lat i z miast powyżej 20 tys. mieszkańców