Czytając ostatni komunikat Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego można mieć wątpliwości, czy wysoki i bezpieczny zysk na rynku Forex jest możliwy. Natomiast brokerzy i wielu ekspertów są przekonani, że Forex to nieograniczone możliwości. Komu zatem wierzyć? Jak uzyskać bezpieczeństwo i pewność inwestycji przy jednoczesnym wysokim zysku? Czy to w ogóle możliwe?
Każdy, kto posiada kapitał do zainwestowania i chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy, ma dziś do wyboru pełne spektrum możliwości poza rynkiem Forex, jak choćby lokaty, obligacje, czy nieruchomości.
Zapewne w obliczu ostatnio obiegających media doniesień UKNF o tym, że ponad 80% klientów platform Forex straciło na swoich inwestycjach, weźmie te opcje pod uwagę. Jednak i w tych wypadkach inwestycja wcale nie musi być udana, jeśli nie mamy choćby minimum niezbędnej wiedzy na temat specyfiki tych form inwestowania.
Lokaty i obligacje – czy to jest alternatywa?
W powszechnym przekonaniu te dwie formy oszczędzania to gwarancja bezpieczeństwa i stabilnego zysku. Sprawdźmy zatem, na jaki zysk faktycznie możemy liczyć.
Obecnie oprocentowanie lokat kształtuje się na poziomie około 6% w skali roku. Lokując więc kwotę 50 tys. złotych na rok, przy założeniu rocznej kapitalizacji odsetek, można liczyć na zysk w wysokości około 3000 zł.
Podobnie ma się sytuacja w przypadku obligacji skarbowych. Wybierając np. obligacje dwuletnie, otrzymujemy stałe oprocentowanie w wysokości 4,75% w skali roku. Jeśli wziąć pod uwagę także roczną kapitalizację odsetek i kapitał na podobnym poziomie 50 tys. zł – po dwóch latach możemy liczyć na zysk w wysokości niecałych 5000 zł.
Warto mieć także świadomość, że na nisko oprocentowanych instrumentach finansowych, mimo ich względnego bezpieczeństwa, również można stracić gdy np. wzrośnie inflacja. Dla przykładu, jeśli w tym samym okresie wartość pieniądza zmniejszy się o 4%, to nasze realne zyski będą zdecydowanie niższe, bowiem zmniejszy się siła nabywcza wypracowanych zysków oraz samego kapitału.
Oczywiście nawet strata spowodowana wzrostem inflacji, nie uszczupli nominalnej wysokości wkładu inwestycyjnego. Z tego tez powodu lokaty i obligacje cieszą się sporym powodzeniem wśród inwestorów. Niemniej, trudno tu mówić o zadowalającym poziomie zwrotu z inwestycji.
Moda na Forex
Inwestorów bardziej odważnych kusi swoimi nieograniczonymi możliwościami rynek walutowy Forex. Dzienna wartość wszystkich transakcji na tym rynku, wynosząca ok. 4 bilionów dolarów z pewnością działa na wyobraźnię.
Jednak słowo "Forex" dla wielu osób stanowi synonim nadmiernego ryzyka, spekulacji, rynku, z którym „nie da się wygrać”. Czy aby na pewno tak jest w rzeczywistości?
- Z niedawno opublikowanego raportu Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego możemy dowiedzieć się, że w 2011 roku ok. 80% klientów platform transakcyjnych oferujących dostęp do notowań Forex poniosło stratę. Jednak raport UKNF nie precyzuje tego, że w wielu wypadkach są to osoby, które nie mają żadnego doświadczenia na tym rynku, a większość decyzji podejmuje pod wpływem emocji – komentuje Piotr Gołębiowski, analityk z firmy Secured Forex. - Zupełnie inaczej wyglądałyby wyniki raportu, gdyby ci inwestorzy korzystali z rachunków zarządzanych, gdzie o wpływie emocji i nadmiernym ryzyku nie może być mowy.