Brytyjski rząd zapowiada kolejny sposób walki z wagarowiczami i rodzicami, zabierającymi dzieci na wakacje w trakcie roku szkolnego. Oprócz grzywn nakładanych na rodziców przez ośrodki administracji lokalnej (council), wprowadzone zostaną cięcia w zasiłku Child Benefit.
Zapowiadając te drastyczne zmiany premier Wielkiej Brytanii David Cameron, powiedział 6 października 2015 r., że obecność dziecka w szkole ma kluczowe znaczenie dla jego dalszych szans edukacyjnych i karierowych. Dlatego też rząd zdecydował się karać rodziców wagarowiczów, zmniejszając im kwotę zasiłku na dziecko.
Przy okazji warto przypomnieć, że nieobecność dziecka w angielskiej szkole z powodu choroby trzeba zgłaszać zaraz w pierwszy dzień tej choroby, rano, w czasie, gdy dzieci wchodzą do szkoły i nauczyciele sprawdzają obecność. Najlepiej zrobić to telefonicznie, podając w sekretariacie szkoły imię i nazwisko dziecka, jego klasę oraz powód nieobecności i przewidywany czas nieobecności.
Od kilkunastu miesięcy nie ma już możliwości uzyskania od dyrektora szkoły „urlopu” na wyjazd dziecka z rodzicami, czy to na wakacje, czy na rodzinną imprezę zagranicą (wesele, pogrzeb, Pierwsza Komunia itp. w rodzinie). Jeśli ktoś zdecyduje się mimo wszystko zabrać dziecko ze szkoły w trakcie roku szkolnego, musi liczyć się nie tylko z karą od 60 funtów, ale także z cięciami w Child Benefit. Czy warto?
peggy