Znienawidzona przez wielu mieszkańców UK firma Concentrix nie będzie od czerwca 2017 roku kontrolować podatników pobierających świadczenia takie jak Working Tax Credit i Child Tax Credit. Brytyjska skarbówka ogłosiła, że nie przedłuży kontraktu tej firmie. W tym czasie Concentrix ma się skupić na zamykaniu i wyjaśnianiu doczących się spraw.
Concentrix zajmował się kontrolą wyłudzeń i nadpłat zasiłków, ale w wielu przypadkach popełniał błędy i zabierał świadczenia bezpodstawnie. Przykładem może być sprawa nastoletniej matki – Nicoli McKenzie, której zabrano Child Tax Credit zarzucając, że nie jest samotną matką. Według Concentrix pozostawała ona w związku małżeńskim z 74-letnim, nieżyjącym mężczyzną.
Od października zeszłego roku brytyjskie Ministerstwo Finansów ujawniło 120 przypadków innych błędów Concentrixa. Wiadomo jednak, że jest ich znacznie, znacznie więcej. Pokrzywdzone osoby utworzyły na Facebooku grupę o nazwie Concentrix Mums, która ma już 5 600 członków.
Ostre traktowanie podatnikó przez Concentrix wynikało po części z zapisów kontraktu między firmą a HMRC. Wynagrodzenie dla firmy uzależnione było bowiem od rezultatów, od ilości wstrzymanych zasiłków i wartości tych świadczeń. Nic więc dziwnego, że firmie bardziej zależało na pozbawieniu podatników należnych im Tax Creditów , niż na rzetelnym wyjaśnieniu sytuacji i pomocy potrzebującym.
HMRC nie pozostał jednak głuchy na skargi – Concentrixowi nie tylko nie przedłużono aktualnego kontraktu (wygasajacego w maju 2017 r.), ale też nakazano uczciwie rozpatrzeć aktualne wnioski.
mik