Człowiek, a zwłaszcza człowiek biznesu, uczy się całe życie. Najlepsze studia ukończone kilka czy kilkanaście lat temu, przy tak szybko zmieniającym się świecie, nie wystarczą, żeby skutecznie działać na rynku i odnosić sukcesy.
25 lat temu powstała pierwsza strona internetowa, a już od ładnych paru lat nikt nie wyobraża sobie firmy bez własnej strony www. Mało tego, coraz większa część handlu odbywa się w internecie, przez strony internetowe właśnie. Dziesięć lat temu dopiero zaczynały pojawiać się media społecznościowe i nikt nie domyślał się nawet, jak potężnym narzędziem marketingowym mogą być. Już te dwa przykłady ilustrują, jak bardzo zmienił się świat biznesu i marketingu w ciągu ostatnich lat.
Jeśli więc ktoś twierdzi, że nie potrzebuje już niczego się uczyć i wie wszystko o biznesie, to najzwyczajniej bardzo się myli. Ta pomyłka może okazać się bardzo kosztowną. Może oznaczać duże straty, a nawet kompletną „klapę” biznesu.
„Wiem wszystko”
Jako doradca biznesowy spotkałam wielu takich „mędrków”. Gdy informowałam ich o różnych szkoleniach, kursach, konferencjach itp., to nie wykręcali się brakiem czasu czy pieniędzy, ale właśnie twierdzili, że już wszystko wiedzą i nic nowego nie muszą wiedzieć. Słyszałam na przykład argument: „Bo ja skończyłem technikum hotelarskie, więc wiem o prowadzeniu restauracji wszystko”. Argument ten wypowiadał właściciel świeżo powstałej restauracji w pewnym dużym mieście na północy Anglii, zapominając, że to technikum skończył ponad 15 lat temu i w Polsce. Jak się ta wiedza ma to obecnego biznesu i to na brytyjskiej ziemi? Oj, bardzo kiepsko. Jego restaurację Polacy omijają szerokim łukiem, zażenowani jakością dań i obsługą klienta, nie zapraszają swoich brytyjskich znajomych do tego lokalu, a nawet nie przyznają się, że mają cokolwiek wspólnego jako nacja z tą restauracją. A sam lokal świeci pustkami.
„Nie mam czasu na szkolenia”
Inny „mędrek” nie mógł wziąć udziału w jednym z prowadzonych przeze mnie bezpłatnych, ale finansowanych przez brytyjską instytucję szkoleń, przy czym „normalna” cena takiego kursu to 350 funtów. Był to właściciel warsztatu samochodowego z regionu North East, który był zbyt zajęty by znaleźć cztery godziny (plus czas na dojazd) na takie szkolenie. Po dwóch latach skontaktował się ze mną ponownie, błagając prawie o pomoc – firma miała 12 tysięcy obrotów rocznie. Obrotów! Jego dochód z firmy był na poziomie zasiłku dla bezrobotnych.
Biznes jest bardzo czasochłonny, ale zawsze trzeba znaleźć czas na zdobywanie, odświeżanie i pogłębianie wiedzy. Może to być lektura książek, poradników i innych publikacji na temat biznesu ogólnie, jak i też na temat marketingu, technik sprzedaży, zasad brandingu (indentyfikacji wizualnej) czy kwestii finansowo-księgowych.
„Kolega mi doradził”
Zdarzyło mi się otrzymać fakturę VAT-owską od początkującego samozatrudnionego. Zgodnie z zasadami, jakich nauczyłam się sama na kursach księgowo-podatkowych HMRC, jako odbiorca faktury VAT sprawdziłam, czy posiada ona numer VAT. Ponieważ nie posiadała takiego, skontaktowałam się z wystawcą faktury. Ten powiedział mi, że dowiedział się od kolegi, że ma płacić podatki, więc na fakturze wpisał 20% podatek VAT, nie będąc nawet zarejestrowany jako płatnik VAT. Jego niewiedza mogła go dużo kosztować. Taki błąd mógłby zostać potraktowany jako oszustwo podatkowe. Sama nie mogłam uwierzyć, jak można zabierać się za działalność gospodarczą, nie wiedząc na czym polega podatek dochodowy, a na czym podatek od towarów i usług (zwany również podatkiem od wartości dodanej) czyli VAT.
Jeśli czegoś nie wiem, sprawdzam, czytam, szukam informacji, zasięgam porady wykwalifikowanej osoby, a nie polegam na informacji od znajomego albo na wpisie jakiegoś mędrka internetowego, ukrywającego się pod nickiem i nieponoszącego żadnej odpowiedzialności za udzielane porady. Zapisuję się na szkolenia, uczestniczę w nich uważnie, robię notatki i analizuję otrzymane materiały.
Nauka bez końca
Śmiało mogę powiedziać, że w swojej karierze przeczytałam już setki publikacji i uczestniczyłam w dziesiątkach kursów. Trudno by było zliczyć te godziny czy podliczyć wydane na szkolenia pieniądze, ale jedno wiem – warto było!
Nie mówię, że już wiem wszystko. Dalej się kształcę, uczestniczę w coraz bardziej specjalistycznych szkoleniach, wykupuję też naprawdę drogie konsultacje biznesowe u wysokiej klasy specjalistów w cenie 300, tak TRZYSTU funtów za godzinę. Nie żałuję czasu ani pieniędzy na te kursy, konsultacje czy na czytanie publikacji. Nigdy nie jest to czas stracony. Zdobyta wiedza pozwala mi działać w biznesie jeszcze skuteczniej, z jeszcze lepszymi rezultatami. Nie jest przypadkiem przecież kontrakt z dużą amerykańską firmą czy wygrane przetargi w brytyjskim sektorze publicznym. Cały czas ucząc się przeszłam od etatu samozatrudnionego sole tradera do firmy Limited, będącej płatnikiem VAT i zatrudniającej inne osoby, a także współpracującej z rzeszą freelancerów. Sukces mojej firmy – Polish Matters Consulting Ltd. nie jest dziełem przypadku czy wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności, ale owocem zdobytej przez lata wiedzy, pogłębianej systematycznie i wcielanej w życie.
Zapraszam na moje szkolenia biznesowe Polaków w Wielkiej Brytanii.
W sobotę 29 marca w Birmingham będę wykładać „Jak założyć firmę w UK i osiągnąć sukces”.
W maju rozpoczynam natomiast kolejny cykl szkoleń „Księgowość własnej firmy i rozliczenie roczne Self Assessment dla samozatrudnionych”.
Wkrótce rozpoczniemy też szkolenia z nowych tematów jak:
· „Marketing online za małe pieniądze”,
· „Handel w internecie – co i jak”
· „Jak ustalać ceny, sporządzać oferty i wyceny”.
Zainteresowane osoby mogą juz dziś zapisywać się na szkolenia pod numerem telefonu 01670 33 65 44 (czynnym od poniedziałku do piątku w godz. od 9.00 do 17.00) lub też wysyłając e-mail na adres: This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.
Zapraszam!
Elżbieta Ślebzak
doradca i mentor biznesowy IoEE
dyrektor zarządzający
Polish Matters Consulting Ltd.
Na zdjęciu: Elżbieta Ślebzak z Fordem Harrisonem, specjalistą od marketingu i autorem książki „How To Attract All the Clients You’ll Need – In Less Time”, podczas kursu “Get More Clients With Proven Marketing Strategies” 24 stycznia 2014 r.