Szokujące wyniki przynosi najnowsze badanie brytyjskich kierowców - co co piąty przyznaje się, że ma na swoim koncie jazdę pod wpływem narkotyków lub silnych leków, wykluczających prowadzenie wszelkich pojazdów.
Jakimś cudem naćpanym kierowcom udaje się uniknąć konsekwencji. W zeszłym roku policja na terenie całej Wielkiej Brytanii aresztowała za jazdę pod wpływem narkotyków lub silnych leków tylko 1132 osoby, o 12,5% mniej niż jeszcze w roku 2011, kiedy to takich aresztowań było aż 1294.
Według danych policyjnych, aresztowani w 2012 roku kierowcy byli pod wpływem takich narkotyków jak:
Ø konopie indyjskie
Ø heroina
Ø ekstaza
Ø amfetamina
Ø ketamina
oraz takich silnych leków jak:
Ø morfina
Ø kodeina.
Ankietowani z kolei przyznają się, że najczęściej prowadzą pod wpływem konopii indyjskich (18%), a aż co dziesiąty przyznaje się, że zdarzyło mu się zasiąść za kierownicą po najsilniejszych narkotykach czyli z grupy A, takich jak kokaina, MDMA czy amfetamina.
27% ankietowanych przyznało, że zna kogoś, kto prowadził pod wpływem narkotyków, a 12% - że jechało samochodem, prowadzonym przez kierowcę pod wpływem takich substancji.
Wiele się mówi o wpływie alkoholu na kierowcę. Ale podobnie wpływa na zdolności za kierownicą zażywanie leków na receptę, takich jak antydepresanty, antyhistaminy, leki przeciwbólowe czy nawet syropy na kaszel, które mogą mieć działanie uspokajające i usypiające. Wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy z ryzyka – aż 9% przyznało w ankiecie, że nigdy nie czyta ulotek załączonych do lekarstw, żeby sprawdzić działanie uboczne leku.
Z plagą kierowców pod wpływem narkotyków i silnych leków ma zacząć walczyć policja, w tej chwili jeszcze bezbronna, ale już wkrótce uzbrojona w „narkomaty”, analizujące próbki pobrane z us na obecność śladowych ilości konopii.
Maksymalna kara za jazdę po wpływem narkotyków i silnych leków ma od przyszłego roku obejmować:
- zabranie prawa jazdy na 12 miesięcy,
- 6 miesięcy więzienia,
- mandat w wysokości 5 tysięcy funtów.
Osoby skazane za jazdę pod wpływem narkotyków będą się musiały również liczyć z droższymi polisami ubezpieczenia samochodu.
torque