Coraz niższe ceny ropy naftowej na światowych rynkach mają przynieść dalsze obniżki cen paliwa na brytyjskich stacjach benzynowych. Brytyjski automobilklub – organizacja RAC szacuje, że na początku stycznia 2015 r. za litr benzyny będziemy płacić mniej niż funta.
W ten sposób cena paliwa spadnie do poziomu najniższego od maja 2009 roku.
Zapowiedzi opierają się na obecnej tendencji zniżkującej w cenie ropy – wczoraj za baryłkę płacono 59 dolarów.
Jeśli chodzi o aktualne ceny benzyny, to kosztuje ona średnio 116,9 pensa za litr czyli o 14 pensów mniej niż na początku roku 2014. Jeszcze bardziej w ciągu roku potaniał diesel – ze 138,24 pensów w styczniu do 122,33 pensów dzisiaj 17 grudnia, czyli o 16 pensów na litrze.
Jeszcze tańsze jest paliwo na stacjach należących do sieci supermarketów – litr benzyny kosztuje 114,26 pensa, a litr oleju napędowego – 120,18 pensa.
Przy okazji znowu rozgorzała dyskusja o dziwnej prawidłowości w handlu paliwami i ustalaniu cen, które zwykle lecą w górę z prędkością rakiety, a spadają pomału jak piórko rzucone na wietrze.
Eksperci zarzekają się, że cena benzyny poniżej 1 funta za litr to tylko prognoza, zależna od takich czynników jak wartość funta w stosunku do dolara. Nikt też nie jest w stanie zagwarantować, że produkcja paliw w skali globalnej nie zmieni się znacznie w najbliższym czasie.
Jak by nie było, kierowcy już teraz mają powody do radości, płacąc za paliwo o 10% mniej niż na początku roku. To jedna z nielicznych rzeczy, jaka potaniała w ciągu roku.
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim polskim kierowcom w UK, żeby prognozy RAC-u się spełniły i żebyśmy w styczniu kupowali paliwo jeszcze taniej.
torque