Deszcz i słota wyganiają nasze dzieci z placów zabaw i podwórek. Chcąc uniknąć wielogodzinnych sesji przed komputerem musimy sami zorganizować im miejsce zabawy.
Przed rozpoczęciem gier warto przygotować odpowiednie miejsce. Nawet podczas zabawy nie zapominajmy o zdrowym kręgosłupie. Biurko, które na co dzień służy naszemu dziecku do nauki, wieczorami powinno zamieniać się w fascynujący kącik zabaw. Dobrym rozwiązaniem jest mebel, który dostosuje się nie tylko do wzrostu dziecka, ale również do konkretnej sytuacji. – Po kilku godzinach siedzenia w szkole, ciężko jest zatrzymać małych uczniów w jednym miejscu - mówi Olga Koźlik, ekspert ds. wyposażenia wnętrz, współpracująca z firmą Moll.
– W takiej sytuacji ciekawym pomysłem są biurka, które możemy z łatwością podwyższyć do poziomu, dzięki któremu nasze dziecko będzie mogło bawić się przy nim stojąc. Ponadto ważną funkcją dla komfortu oczu jest regulowane nachylenie blatu – dodaje. Z drugiej strony, kiedy maluch będzie miał ochotę posiedzieć, zadbajmy o krzesło w żaden sposób nieprzypominające tego z polskiej szkoły. – Ergonomiczne krzesło w dziecięcym pokoju nie tylko musi być dobre dla zdrowej postawy, ale również musi dobrze wyglądać– mówi Olga Koźlik. – Te najbardziej kolorowe, a przy tym dopasowujące się do kręgosłupa malucha wygrywają – radzi ekspert. Nie zapominajmy o drobnych, ale bardzo ważnych szczegółach. Po pierwsze: dobre oświetlenie, które nie będzie męczyło dziecięcych oczu w jesienne wieczory. Po drugie: małe i duże pudełka oraz kontenery. Dzięki nim będziemy w stanie utrzymać w porządku wszystkie plastyczne akcesoria naszego dziecka. Kiedy tak przygotowany kącik będzie już gotowy, zabawę czas zacząć!