Uznawany przez brytyjskich lekarzy za „lek na całe zło” i przepisywany praktycznie na wszystkie dolegliwości paracetamol nie jest tak bezpieczny, jakby się wydawalo. Jak wykazały ostatnie badania w Nowej Zelandii lek ten, podawany niemowlakom sprzyja zachorowaniom na alergię i astmę już pięć-sześć lat później.
Związek między zachorowaniami na alergię i astmę a podawaniem paracetamolu dzieciom w wieku do 15. miesiąca życia udowodnił Julian Crane z University of Otago, opierając się na masowym badaniu na temat astmy i alergii w Nowej Zelandii (Asthma and Allergy Cohort Study), którego wyniki opublikowano w „Clinical and Experimental Allergy”. Badaniem objęto ponad 500 niemowląt z miast Christchurch oraz prawie tysiąc dzieci w wieku 5-6 lat z miast Wellington i Christchurch.
W wyniku badań odkryto wyraźny związek między podawanie paracetamolu w wieku poniżej 15. miesiąca życia a ryzykiem alergii oraz astmy i szmerów oddechowych pięć-sześć lat później. Dzieci, którym w okresie noworodkowym podawano paracetamol, chorowaly na alergię trzykrotnie częściej niż dzieci, które nie miały styczności z tym lekiem. W przypadku astmy ryzyko wzrastało dwukrotnie. Podawanie paracetamolu wzmacniało też objawy astmy i uczuleń u dzieci z rozpoznanymi już chorobami.
Profesor Crane zarzeka się, że konieczne są dalsze badania kliniczne, ponieważ niekoniecznie lek musi być bezpośrednią przyczyną, a powiązanie może być zupełnie inne. Mogą być inne przyczyny tego, że paracetamol sprzyja reakcjom uczuleniowym. Jedno z badań wykazało na przykład, że przechodzenie gorączki w wieku niemowlęcym zmniejsza ryzyko późniejszego wystąpienia alergii.
Niewątpliwie jednak paracetamol nie może uchodzić za lek absolutnie bezpieczny i nie należy go podawać bez istotnego powodu.
Niestety brytyjscy lekarze nie widzą alternatywnych rozwiązań.
- Moje roczne dziecko miało gorączkę przy ząbkowaniu - opowiada Ewa z Birmingham, mama pięcioletniego dziś Oliwiera. - Paracetamolem dosłownie pluło na odległość. Myślałam, że skoro nie da się podać leku doustnie, to może czopek będzie dobrym rozwiązaniem. Poprosiłam lekarza GP o taki środek. Najpierw zrobił wielkie oczy, a potem spokojnie wyjaśnił mi, że przepisywanie czopków dzieciom jest zabronione w Wielkiej Brytanii, ponieważ czopki powodują traumę. Wtedy to ja zrobiłam wielkie oczy - podsumowuje mama Oliwiera.
peggy