Dziękuję za miłe słowa po moim pierwszym poradniku, w którym dzieliłam się moim angielskim sposobem na grypę żołądkową. Dzisiaj chciałabym doradzić specyfik, który koi swędzenie przy ospie, przez co dziecko nie zdrapuje strupków i po ospie nie zostaje ślad.
Gdy Adaś obudził się któregoś dnia z kilkoma krostkami na twarzy, najpierw myślałam, że to tylko jakieś pogryzienie owada. Gdy jednak po kilku godzinach jego plecy, klatka piersiowa i brzuszek były już obsypane, byłam już pewna, że to ospa. Poszłam jednak do angielskiej przychodni, żeby lekarz potwierdził moją diagnozę i przepisał jakiś lek.
Lekarka potwierdziła, że to ospa (chicken pox), ale zupełnie nieczule stwierdziła, że nie ma lekarstwa na ospę wietrzną, że muszą być krostki, które stopniowo będą przechodzić w strupki, a potem odpadać. I tyle.
Łatwo jej było mówić. To nie ona musiała patrzeć na ten proces przemiany krostek w strupki. To nie ona widziała swojego niespokojnego synka, który za wszelką cenę chciał się podrapać, bo swędziała go głowa, buzia, plecki i brzuszek.
Zadzwoniłam do mamy, do Polski, żeby się coś poradzić. Wystraszyła mnie wtedy, żeby nie dopuszczać do drapania, po zdrapane strupki zostawią blizny na całe życie. Wtedy już nie czekałam na nic, ale pobiegłam do moich znajomych pań z apteki. Zaraz podały mi z półki dwa specyfiki: lotion – płyn w butelce i maść, oba z wyrazem „Calamine” w nazwie. Nie mogąc zdecydować się na jeden lek, wzięłam oba, płacać śmieszne pieniądze.
Zaraz wysmarowałam Adasia maścią, bo wydawało mi się, że lepiej trzyma się skóry niż płyn. Sprzedawczyni ostrzegała mnie, że maść może brudzić ubrania, a plamy będą ciężkie do sprania, ale to akurat najmniej się dla mnie liczyło. Chciałam, żeby synek przestał się drapać i żeby nie zostały mu żadne blizny po tych krostach. Smarując plecy maścią naliczyłam 63 krosty, przód dziecka, głowa, twarz również były obsypane, ale już straciłam rachubę. Adaś miał krostkę nawet na powiece i tu najtrudniej było nałożyć maść, bo zaraz ją ścierał.
Maść jednak działała. Adaś uspokoił się, zajął się zabawą, a i w nocy spał spokojnie. Oczywiście smarowałam krostki, dopóki były widoczne. Efekt był taki, że ostatecznie została Adasiowi jedna blizna – właśnie na lewej powiece, bo nieustannie ścierał piąstką maść z tego miejsca. Jedna blizna. A mogło być znacznie gorzej.
Maść i lotion staram się mieć zawsze w mojej apteczce, bo pomaga nie tylko na swędzenie przy ospie, ale też na inne drobne problemy skórne, takie jak poparzenia słoneczne czy odparzenia.
Tekst i zdjęcie: mama Adama
Przykładowe ceny lekarstw:
maść - Aqueous Calamine Cream – producent: Care+ - słoiczek 100 ml – 1,52 funta
lotion – Calamine Lotion – producent: Care+ - buteleczka 200 ml – 1,35 funta
Jeśli chcesz się podzielić z name swoim sposobem na jakąś dolegliwość lub swoimi doświadczeniami z życia w Wielkiej Brytanii, napisz na adres This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.