Ma 25 lat, a już śmiało można o niej mówić „kobieta sukcesu”. Ukończone studia, ważna funkcja w samorządzie studenckim, a teraz własna firma szkoleniowa, pomagająca w karierze innym młodym kobietom. Wszystko to osiągnęła Polka i to w sercu Londynu. Oto przepis na sukces Agnieszki Gajownik.
Przyjechała do Londynu jako 17-latka, zaraz po otwarciu granic – latem 2004 r. Miała uczyć się angielskiego na kursie letnim. Wakacyjny pobyt w brytyjskiej stolicy nie był jednak jakimś nieistotnym epizodem w jej życiorysie, ale momentem przełomowym. Wracając do rodzinnej wioski w województwie lubelskim wiedziała, że to Londyn jest jej pisany, że z tym miastem chce związać swoją przyszłość.
Studenckie osiągnięcia
Drugi raz przyjechała do Londynu już na studia. Imię Agnieszka było zdecydowanie za trudne dla kolegów ze studiów – ludzi praktycznie z całego świata. Zdecydowała się wtedy używać formy: Aga i jako Aga Gajownik znana jest teraz w Londynie i nie tylko. Studiowała zarządzanie z językiem francuskim (Management with French) na londyńskim Middlesex University. Na drugim roku wyjechała na wymianę studencką do Paryża. Na trzecim roku miała roczną praktykę w Tesco – pracowała w administracji sieci, była odpowiedzialna za rekrutację, szkolenia kandydatów i szeroko rozumianą pomoc pracownikom. Wtedy już klarowały się jej zainteresowania - zaczęła myśleć o wyspecjalizowaniu się w zarządzaniu ludźmi różnych kultur (cross-culture management). Znała wtedy trzy języki (polski, angielski i francuski), ale zaczęła uczyć się kolejnego – włoskiego.
Najbardziej spektakularnym osiągnięciem Agi z czasów studenckich było jednak wygranie wyborów na prezydenta unii studenckiej jej londyńskiej uczelni - Middlesex’s Students’ Union na czwartym roku studiów. Objęła to stanowisko jako pierwsza Polka w historii uczelni, a zadanie było nielada – zarządzanie grupą 30 tysięcy studentów, przeprowadzanie szkoleń wolontariuszy, kampanii środowiskowych i wiele, wiele innych.
Ukończone studia to za mało?
Myliłby się każdy, kto sądzi, że studia menadżerskie były dla Agi wystarczającym wyzwaniem i przygotowaniem do dalszej kariery. O, nie. W ciągu kilku lat pobytu w UK zdążyła zdobyć kwalifikacje praktyka programowania neurolingwistycznego (NLP) oraz nowej techniki terapii linii czasu - TimeLine Therapy. Cała ta wiedza i nabyte umiejętności pozwalają jej nie tylko piąć się coraz wyżej w karierze, ale również pomagać innym w osiąganiu sukcesu.
Co dwie głowy, to nie jedna
Przełomowym momentem w karierze Agi było poznanie młodej psycholog - Ylvy Lisesdatter w 2009 roku. Ylva była wtedy prezydentem towarzystwa ekologicznego - Environmental Society. Podobnie jak Aga spoglądała na świat kompleksowo, holistycznie. Miały wiele wspólnego, a z drugiej strony uzupełniały się wzajemnie, dlatego naturalną koleją losu było rozpoczęcie współpracy – założenie wspólnej firmy. Tak właśnie powstało I&I International. Zagadkowa nazwa nie oznacza „ja i ja”, ale jest znacznie głębsza. Jest to skrót od dwóch pojęć, które są najważniejszymi aspektami w działaniu obu pań: innowacja i integracja (Innovation & Integration).
Aby czytać dalej, kliknij NEXT poniżej.