Brytyjski rząd wprowadził przepisy, według których, aby immigrant mógł zostać w Wielkiej Brytanii, musi po sześciu latach pobytu zarabiać minimum 35 tysięcy funtów rocznie. Oznacza to, że w kwietniu 2017 roku Wielką Brytanię będzie musiało kilka tysięcy pielęgniarek spoza Unii, które mogą zwolnić miejsce Polkom.
Royal College of Nursing wyliczył i podał dziś do wiadomości, że liczba tych wydalanych z UK pielęgniarek może wynieść nawet 3 365 osób. Rekrutacja nowych na to stanowisko będzie kosztować brytyjską służbę zdrowia ponad 20 milionów funtów.
W Wielkiej Brytanii najbardziej brakuje pielęgniarek z piątej i szóstej grupy zaszeregowania (Band 5 i Band 6), które zarabiają dużo poniżej 35 tysięcy funtów rocznie. Specjaliści zwracają też uwagę, że średnie zarobki w UK wynoszą 26 750 funtów rócznie, czyli próg 35 tysięcy dla imigrantów jest więc o 30% wyższy od średnich zarobków brytyjskich.
Brytyjska służba zdrowia już w tej chwili zmaga się z niedoborami kadrowymi, między innymi dlatego, że w UK kształci się w tym zawodzie za mało osób. Na szczęście w jakiś sposób zapełniają tę lukę pielęgniarki z krajów Unii Europejskiej, obecnie głównie z Rumunii i Hiszpanii, które chcą pracować w brytyjskiej państwowej służbie zdrowia. Wiele z nich już jest przechodzi już odpowiednie szkolenia w tym zakresie w Wielkiej Brytanii.
Jest to też ogromna szansa dla polskich pielęgniarek. Zarobki i warunki pracy w Wielkiej Brytanii z pewnością zachęcają do rozważenia takiej szansy karierowej.
emka