Według badań wyszukiwarki pracy Glassdoor 47 procent co czwarta osoba otrzymuje propozycję pracy na kontrakt zero godzin, ale aż 47% odrzuca taką ofertę.
Kontrakt na zero godzin nie daje gwarancji konkretnej liczby godzin w tygodniu i oznacza właściwie pracę „na zawołanie”. Wielu bezrobotnych (45%) uważa, że kontrakty tego typu są formą wyzysku pracownika i aż 39% chciałoby, żeby zostały zniesione. Uważają, że są one korzystne tylko dla pracodawców.
Warto jednak zauważyć, że dla wielu osób poszukujących pracy kontrakt na zero godzin jest już szansą na zdobycie doświadczenia. W wielu firmach kontrakt na zero godzin oferuje się jako swego rodzaju próbny kontrakt i po kilku miesiącach pracownik, który się sprawdzi, otrzymuje ofertę kontraktu już na konkretną liczbę godzin.
Szokujące jest to, że spośród osób, które są bez pracy przez dłuższy czas (ponad 6 miesięcy), aż ¼ odrzuca propozycję pracy na zero godzin jako mało atrakcyjną. To kolejny dowód na to, że dla Brytyjczyków lepsze jest więc siedzenie na zasiłkach niż uczciwa praca i zdobywanie doświadczenia zawodowego.
emka