Znalezienie pracy w Wielkiej Brytanii jest teraz dużo prostsze niż przed rokiem, zwłaszcza w branży restauracyjno-hotelarskiej, która od lat polegała na pracownikach z ośmu krajów wschodnio-europejskich. Teraz pracodawcy dosłownie biją się o pracownika i znowu (jak przed laty) nie wymagają dobrej znajomości języka, a jedynie chęci do pracy.
Trend ten widać wszędzie – w gazetach, w internecie, w mediach społecznościowych. Zapotrzebowanie na pracowników jest tak duże, że wielu pracodawców już nie stawia wymogów znajomości języka. – Pracuję jako pokojówka w dużym hotelu w okolicach Cheltenham – mówi naszej redakcji pani Justyna. – Od początku byłam zaskoczona liczbą pracowników nie-Brytyjczyków, ale to wszędzie: w kuchni, na recepcji i oczywiście w housekeepingu. Są to nie tylko Polacy, ale też Hiszpanie, Portugalczycy, Litwini i Bułgarzy. Wśród nich są osoby, które nie mówią po angielsku wcale, albo bardzo, bardzo mało. Czasem polecenia tłumaczy im druga osoba. Pamiętam, że ode mnie 2 lata temu wymagano komunikatywnej znajomości angielskiego, a teraz już dosłownie biorą, jak leci. Moja managerka ciągle mnie pyta, czy nie znam kogoś w Polsce, kto mógłby przyjechać tu do pracy.
O komentarz poprosiliśmy również Brytyjczyka z zaprzyjaźnionej agencji rekrutacyjnej, szukającej pracowników do pracy w branży hotelarskiej. Oto, co powiedział nam George Chalmers, właściciel agencji International-Hotel-Jobs:
„Jesteśmy agencją rekrutacyjną, dostarczającą pracowników w każdy zakątek UK, a specjalizującą się w sprowadzaniu utalentowanych pracowników z nowych krajów Unii Europiejskiej, ale coraz trudniej jest nam znaleźć pracowników z tych krajów, głównie z powodu przyszłego Brexitu i zapowiedzi ograniczenia wolności rynku pracy.
Moimi klientami są więksi i mniejsi pracodawcy, którym trudno jest znaleźć pracowników brytyjskich, zainteresowanych karierą w branży restauracyjnej. Niektóre hotele w odległych zakątkach Scottish Highlands nie dysponują w ogóle pracownikami lokalnymi, więc muszą rekrutować pracowników w nowych krajach Unii Europejskiej i offerować im zakwaterowanie.”
Dalej w swojej wypowiedzi George Chalmers nie boi nazwać się obecnej sytuacji kryzysem w brytyjskiej branży hotelarskiej.
W rozmowie szef International Hotel Jobs wyznał, że najtrudniej jest znaleźć kandydatów na stanowiska kucharzy, ale zapotrzebowanie na przedstawicieli wszystkich zawodów w tej branży jest tak duże, jak nigdy wcześniej.
Oferty pracy agencji można sprawdzać tutaj: http://twojsukcesuk.co.uk/index.php/praca/praca-nowe/oferty-pracy
emka
