Ponad 50% ogłoszeń o pracy w Wielkiej Brytanii nie zawiera informacji o zarobkach. Takie są wnioski z niedawnych badań wyszukiwarki pracy Adzuna.co.uk. Najbardziej tajemnicy zarobków strzegą takie firmy jak Ernst and Young, Google i bank HSBC.
Adzuna przeanalizowała w sierpniu ponad 500 tysięcy ofert pracy w UK. Dzięki temu ustaliła, że najbardziej „transparentnymi” sektorami są nieruchomości i opieka zdrowotna, w których 90% ogłaszanych wakatów ma podane zarobki.
Najbardziej „tajna” jest natomiast branża energetyczna i stanowiska dyrektorskie, gdzie pensja podawana jest tylko przy co piątym wakacie. W londyńskim City aż 40 tysięcy ofert pracy nie uwzględniało żadnych informacji o wynagrodzeniu.
Jeśli chodzi o skłonność do zatajania zarobków przed kandydatami, to najgorzej wypadają w zestawieniu brytyjskich narodowości Szkoci, który podają zarobki tylko w 42% ogłoszeń o pracę.
A oto zestawienie dziesięciu firm, które najbardziej zatajają zarobki przed kandydatami. W nawiasie podajemy procent ogłoszeń o pracę, nieuwzględniających pensji:
1. Google – 100 %
2. HSBC – 99 %
3. EY (Ernst & Young) – 98 %
4. Johnson Controls – 84 %
5. Rolls-Royce – 75 %
6. Royal Mail – 75 %
7. RBS – 74 %
8. JP Morgan – 69 %
9. Vodafone – 69 %
10. Deloitte – 67 %
Powody niepodawania zarobków mogą być różne. Mogą wynikać z zasady, że zarobki nie są z góry określone, a zależą od doświadczenia, umiejętności, wykształcenia i wiedzy kandydata. Może chodzić też o zniechęcenie kandydatów do apliowania na dane stanowiska. Innym powodem może być wreszcie troska firmy o tajemnicę zarobków innych pracowników.
emka
Czy kandydat ma prawo wiedzieć, jakiej pensji może się spodziewać, zanim odpowie na ogłoszenie? Czy wszystkie ogłoszenia o pracę powinny zawierać dane o zarobkach? Czy odpowiadają Państwo na oferty pracy, które nie podają konkretnych informacji o pensji? Czekamy na Państwa opinie w komentarzach pod tekstem.