Jeden sklep sieci Aldi w Glasgow zatrudnił właśnie 8-letnią dziewczynkę i będzie płacił za jej pracę słodyczami.
Cierpiąca na zespół Aspergera Carina Brooks często robiła z mamą zakupy w tym sklepie. Gdy mama wybierała produkty, mała Carina porządkowała półki. Zwróciła tym uwagę pracowników sklepu, którzy w żartach zasugerowali, że powinna złożyć podanie o pracę.
Ośmiolatka potraktowała tę propozycję poważnie. Cierpi bowiem na schorzenie, które nie pozwala jej odróżnić żartu, sarkazmu czy ironii – wszystko traktuje dosłownie. Po pewnym czasie złożyła managerowi sklepu list motywacyjny następującej treści: „Mam 8 lat i chcę dostać pracę, polegającą na sprzątaniu sklepu, a kiedy będę starsza, chcę pracować na kasie. Wiem, że jestem trochę za młoda, ale naprawdę chcę tę pracę.”
Manager – Oliver Tingey – był pod takim wrażeniem podania, że poprosił Carinę na rozmowę, wyjaśniając, że przechowa jej podanie do czasu, gdy mała skończy 16 lat i będzie mogła legalnie pracować, a póki co będzie jej płacił słodyczami za bieżącą pracę.
Rozwiązaniem sytuacji jest też zachwycona mama dziewczynki, która docenia fakt poważnego potraktowanie jej córki i zrozumienia sytuacji. Pani Linda Brooks obawiała się bowiem, że córka zostanie zlekceważona, a tymczasem manager poświęcił jej czas, cierpliwie objaśnił sytuację i zaoferował „tymczasowe” rozwiązanie w postaci wypłaty w cukierkach.
emka