Już jutro - 3 sierpnia odbędzie się jedyne w swoim rodzaju sportowe wydarzenie charytatywne. W miejscowości Marsden (45 minut od centrum Manchester) odbędzie się bieg lub też wejście na położone tam kamienne schody. Schodów jest 168 a samo wejście należy powtórzyć 25 razy.
Pokonanie wszystkich schodów to jak ponad dwa razy wejście i zejście na budynek Empire State Building.
Impreza ta poświęcona jest zmarłej tragicznej w ubiegłym roku PC Nicoli Hughes, która 18 września 2012 r. razem z Fioną Bone interweniowała w sprawie zgłoszenia włamania w Manchesterze i w czasie tej interwencji została zastrzelona przez Dale’a Cregana.
Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na fundusz pamięci tej młodej policjantki i pomogą w zorganizowaniu pamiątkowego maratonu na Biegun Północny.
Jednym z uczestników biegu w Marsden jest Polak – masażysta sportowy Dariusz, który mieszka w Rochdale i prowadzi tam własny salon masażu.
- Na udział w biegu zdecydowałem się, ponieważ znam osobiście ojca Nicoli, pomysłodawcę biegu – powiedział naszej redakcji Dariusz. - Jakiś czas temu, gdy miałem więcej czasu, trenowałem pod jego kierunkiem karate, a teraz nie mogłem być obojętny. Nie tylko biorę udział w samej wspinaczce po schodach, ale też zbieram pieniądze, aby przekazać je organizatorom.
Oficjalna opłata startowa to minimum 25 funtów, ale Dariusz chce fundusz Fiony wesprzeć jak największą kwotą, dlatego przeznaczył na ten cel swój cały tygodniowy zarobek – pieniądze z takich zabiegów jak na przykład masaż sportowy, liposukcja, indyjski masaż głowy. Aby dodatkowo zachęcić klientów do skorzystania z usług i pośredniego wsparcia dla tej akcji charytatywnej Dariusz zaoferował nawet promocyjne ceny – już 10 funtów za godzinny zabieg.
Polak startuje w biegu, nie licząc na zwycięstwo czy znakomity wynik. Chodzi mu głównie o udział. Jak sam przyznaje, dostaje zadyszki już przy wejściu na drugie piętro. - Wszystkich lubiących pokonywać barierę ludzkich możliwości i swojego organizmu zapraszam – mówi zachęcająco.
Dariusz to wyjątkowo zapracowany i zajęty człowiek – praca, liczne hobby, bycie ojcem. Za największe życiowe zaniedbanie uważa ludzkie lenistwo. W swoim życiu postępuje zgodnie z mottem Johanna Gottfrieda Seuma „Lenistwo jest głupotą ciała, a głupota lenistwem ducha”. Za największy sukces swojego życia oraz duchową drogę do szczęścia uważa natomiast spędzanie czasu i poznawanie otaczającego świata ze swoją 10-letnia córką Emilią.
Z Dariuszem w sprawie biegu i nie tylko można kontaktować się za pomocą profilu na Facebooku https://www.facebook.com/humani.dariusz lub też e-mailowo: This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.
Informacje o biegu można natomiast znaleźć na: https://www.facebook.com/events/175636095948562
es
