W regionie lotniska Gatwick koło Londynu odkryto właśnie ogromne złoża ropy – większe od całych zasobów na Morzu Północnym.
Odkrycie tych złóż dopiero teraz wynika z zastosowania nowoczesnych technologii, niedostępnych jeszcze trzydzieści lat temu. Chodzi przede wszystkim o głębokość odwiertów, jak również o analizę danych.
Spółka UK Oil and Gas Investments (UKOG) poinformowała właśnie, że w odwiercie Horse Hill 1 w basenie Weald Basin (teren hrabstw Kent, Sussex, Surrey i Hampshire) zasoby mogą sięgać 158 milionów baryłek na milę kwadratową. Dla porównania warto podać, że wszystkie platformy wiertnicze na Morzu Północnym w ciągu 40 ostatnich lat wydobyły razem „tylko” 45 miliardów baryłek. Można więc śmiało mówić o odkryciu na rangę światową.
Uwarunkowania geologiczne podobne do tych, z jakimi borykają się pola naftowe w USA czy zachodniej Syberii, ograniczają możliwości wydobywcze. Ale nawet jeśli uda się wydobyć tylko od 3 do 15% złóż, to i tak ten region Anglii do roku 2030 będzie dostarczał między 10 a 30% zapotrzebowania Wielkiej Brytanii na ropę.
Ropy jeszcze nie zaczęto wydobywać, a już akcje spółki UKOG plc, posiadającej około 20% udziałów w odwiercie Horse Hill, podrożały czterokrotnie.
mik