Rozpoczęcie działalności gospodarczej w Wielkiej Brytanii to nie tylko samo zarejestrowanie firmy czy założenia rachunku bankowego. Dużo ważniejsze jest przemyślenie, jakie produkty i usługi firma będzie oferować, a przede wszystkim – za jaką cenę.
Kwestia ustalania ceny to ciągle jeszcze słaby punkt polskich biznesów w UK. Bardzo często w pogoni za klientem firmy „schodzą” z cen, byle tylko sprzedać towar czy usługę. Działalność „po kosztach” nie przyczyni się do sukcesu firmy i jest bardzo ryzykowna. A, jeśli dobrze się zastanowimy, niska cena może wręcz zniechęcić klienta do skorzystania z naszej oferty, sugerując, że oferujemy towar niepełnowartościowy.
Wszystko ma swoją cenę
Postawmy się na miejscu klienta, który dobrze orientuje się w cenach na przykład sprzętu RTV, a któremu ktoś proponuje zakup telewizora wartości tysiąca funtów za cenę 300 funtów. Czy tak niska oferta nie wzbudzi podejrzeń klienta? Czy nie zacznie się on zastanawiać, że może telewizor jest uszkodzony, a może kradziony?
Jeśli klient przyzwyczajony jest, że hamburger w burgervanie kosztuje zwykle 2 funty, a nagle – bez żadnego powodu - zobaczy cenę 80 pensów, czyż nie zacznie podejrzewać, że pewnie kotlet jest przeterminowany albo bułka nadpsuta?
Podobnie rzecz się ma z usługami. Załóżmy, że pewien hotel B&B do tej pory korzystał z usług firm sprzątających i płacił 10 funtów za roboczogodzinę sprzątaczki. Nagle pojawia się na rynku firma, która proponuje 6 funtów. Oto, co może sobie pomyśleć właściciel B&B:
- za 6 funtów na godzinę nie można posprzątać tak dokładnie jak za 10 funtów na godzinę,
- przy 6 funtach na godzinę firmy sprzątającej nie stać na zakup pełnowartościowych środków czyszczących,
- przy 6 funtach na godzinę (i stawce minimalnej 6,19 funta za godzinę dla pracownika) firma sprzątająca albo zatrudnia młode, niedoświadczone osoby, albo – co gorsze – działa na czarno bez płacenia podatków.
Takie przemyślenia z pewnością spowodują, że właściciel B&B nie zdecyduje się na zlecenie sprzątania nowej firmie.
Jeśli nie ceną to czym zdobyć klienta?
Jeśli zależy Ci na zdobyciu klienta, możesz pozyskać go oferując swoje usługi i towary za tę samą cenę co konkurencja (a nawet wyższą), ale oferując równocześnie albo lepszą jakość, albo krótsze terminy wykonania usługi czy wyprodukowania towarów.
W biznesie istnieją bowiem trzy aspekty, którymi można rywalizować z konkurencją:
CENA – CZAS – JAKOŚĆ
Wbrew temu, co się wydaje wielu polskim biznesom w UK, nie da się zapewnić wszystkich trzech elementów. Możemy oferować klientowi coś taniej lub/i szybciej, ale nie możemy zaoferować wtedy równocześnie jakości. Doskonale ilustrują ten przykład fastfoody i restauracje. Pierwsze z nich oferują tanie jedzenie przygotowywane w krótkim czasie z zamrożonych lub wstępnie przetworzonych produktów, oczywiście nie najlepszej jakości. Z kolei w restauracji klient dostanie jedzenie wysokiej jakości, przygotowywane ze świeżych produktów, ale za danie będzie musiał zapłacić już sporo więcej i odpowiednio dłużej na nie poczekać.
Zasadę tę należy stosować w każdym biznesie. Zastanów się na wstępie, na którym aspekcie Ci zależy (mogą to być ewentualnie dwa z tych trzech) i zgodnie z tymi własnymi wytycznymi działaj.
Biznes musi się opłacać
Wielu początkujących biznesmenów w UK wychodzi z założenia, że jeśli w fabryce do tej pory zarabiali kilka funtów na godzinę, to dobrze wyjdą na swoim, gdy w swojej firmie będą zarabiać 10 funtów na godzinę. Nic bardziej błędnego. Dlaczego? Powodów jest kilka.
Przede wszystkim w fabryce pracownik ma zagwarantowaną określoną ilość godzin. Zupełnie inaczej jest w firmie, gdzie – zwłaszcza na początku – więcej czasu schodzi na pozyskiwaniu klientów niż na samym wykonywaniu zlecenia. W cenę towaru lub usługi należy więc wliczyć nie tylko czas potrzebny na wykonanie danego zlecenia, ale też czas spędzony na korespondencję z klientem czy spotkanie z nim, dojazd na spotkanie, czas spędzony na zamówienie potrzebnych materiałów, czas potrzebny na przygotowanie faktury i rozliczenie podatkowe itp.
CZYTAJ DALEJ. Kliknij "NEXT" poniżej:
